sobota, 21 marca 2009
Ursula K. LeGuin - Świat Rocannona
Kiedyś bardzo modnym tematem w s-f było jak rozwinięta cywilizacja lądowała na jakiejś planecie by badać lub troszkę "podciągnąć" miejscowych. Przecież bardzo serio ktoś widział takie właśnie początki naszej cywilizacji. "Świat Rocannona" to początek serii "Hain". Niewielka i dość banalna w treści powieść. Jest sobie etnograf przemieszczający kosmos i poznający zamieszkującego cywilizacje. Trafił na planetę, gdzie nie skończył tylko na badaniach lecz w los której się zaangażował. Reszta to barwna opowieść. LeGuin to potrafi i bezpiecznie sięgam po jej książki. Poziomem zbliżóna do "Czarnoksiężnika...".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz