Kapitalna sztuka. Satyra na ustrój i ludzkie zachowania. Jakieś echa z "Alternatywy 4" albo bardzo bliskie skojarzenia. Nie ma to żadnego wpływu jednak na odbiór. Gajos i Ferency zagrali wspaniale. Nawet reżyseria Olgi Lipińskiej, która bardziej mnie negaci niż zachęca nie popsuła tego klimatu (chocia jej zwariowane kabareciarstwo rodem chyba z wodewilu i tu zaistniało;) ). Super. Polecam. Jest się z czego pośmiać, choć przesłaniem jest tragedia (zero happy endu, ponura rzeczywistość).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz