Amelia (2001) - pozostaje się tylko wstydzić, że dopiero teraz obejrzałem ten przesłodki film. Nie wydobył ze mnie co prawda rzadnych emocji, ale chyba nie o to chodziło. Przecież to była baśń z cyklu tych o dobrych i pięknych królewnach.
Los Numeros (2011) - polska komedia której specjalnie jednak nie polecam.
Miss Nobody (2010) - zagraniczna czarna komedia, której również specjalnie nie polecam. No jak ktoś się uprze... aż taka zła nie była;)
Moby Dick (2010) - ale od tej wersji to daleko. W latach pięćdziesiątych kręcono filmy z lepiej wykończonymi efekrtami specjalnymi. Mogli je powycinać. Byłoby ciut lepiej, ale wciąż nie na tyle bym komukolwiek ten film polecił. A tak się nastawiałem na klasykę ... myśląc sobie "takich opowieści się nie daje zepsuć". Dało.
Mości Książę - Your Highness (2011) - By obejrzeć ten film skusiło mnie nazwisko Natalie Portman. Naiwny do bólu i pełny niemieckiego humoru. Myślę jednak, że twórcy chcieli by taki był. I to się im udało. Klimatem i realizacją zbliżony do czeski8ej Arabelli i naszego "PIerścienia i róży". To bajeczka fantasy ze złym czarownikiem który planuje posiąść dziewicę w upiornym rytualne. A finałowy (...) mniejsza z tym. Bajka ale nie dla dzieci;)))
Absolwentka - Post Grad (2009) - młodzieżowa komedia, taka dla nastolatek. Fajna, jak ktoś takie lubi;))).
Spawn (2007) - postać komiksowa, mniej znana, mniej popularna, bardziej mroczna, fascynująca. Kiedyś już go widziałem, ale... to z listy moich "darkness" ulubionych.
Main Street (2010) - W filmie występuje Colin Firth. To podstawowy powód dla którego zaciekawiłem się tym obrazem. Jednak to nic specjalnego. Puste kalorie z dużą ilością pozytywnego spojrzenia na życie.
Somewhere. Między miejscami - Somewhere (2010) - Film Sofii Coppoli. Przeczytałem opis, że główny bohater to zblazowany aktor. Pomyślałem sobie "no tak, a o czym może kręcić filmy osoba żyjąca przecież w Hollywood i znająca tylko takie życie". Nie miałem zbyt pozytywnego nastawienia. Miłę rozczarowanie. POLECAM!!! Prosta historia, pięknie nakręcona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz