piątek, 16 października 2009

Michał Witkowski - Barbara Radziwiłówna z Jaworzna-Szczakowej

"...tuż przed Wszystkich Świętych wysyłało się Feluisa i Saszkę na cmentarze, żeby kradli chryzantemy, co je potem sprzedawaliśmy pod cmentarnym murem, nie było tak Saszka? Tak było! Złote czasy! To se ne wrati. Pamiętasz Saszka jak nie chciałeś tych kwiatów kraść, że to żaden zarobek, że się człowiek nachodzi, i to po chasiokach! Ech saszka, Saszka... Przecież nie dla pieniędzy te kwiaty kradłeś, jeno dla romantyki! Złodzieje chryzantem to dobre na tytuł powieści, ty czytasz czasem co, Sasza, jakieś książki? To i nie rozumiesz, jakie to piękne być złodziejem kwiatów. Nie samochodów, nie kurna, tych twoich wszystkich pralek, telewizorów, tylko kwiatów. Po zapachu sie takich złodziei kwiatów poznaje, po dusznym zapachu cmentarnych śmietników, to jest romantyka."

Nie jestem znawcą literatury, czy inaczej z duchem tej ksiązki "żadnym specem od czytania" więc nie przemawiają do mnie okreslenia typu - literatura podwórkowa czy powieść dresiarska. Powód banalny - nie znam innych, które by uzupełniły te kategorię. Masłowska czy Witkowski to współcześni pisarze, ale wstecz to dopiero Gombrowicz jest mi znany z podobnych wrażeń. Ale pomimo recenzji krytyków sprzeciwiam się tak łatwemu porównaniu. Gombrowicz to klasa światowa. To nie tylko intelekt ale i pionierstwo w swym artyźmie, to słowotwórstwo, to... A u wymienionych wcześniej obecnie tworzących to mimo, że specyficzny, bardzo charakterystyczmny, ale jednak pobrany z otoczenia, ze środowiska sposób wysławiania okraszony by być w zgodzie z prawdą dobrym pomysłem i sporą wyobraźnią. Mało o samej książce? Jest świetna;)))

"...myślę co robić, gdy mi tu badylarz pod nosem nowe inwestycje rozkręca, altane se oszkloną w klocu polskim dobudowuje. Agencję ze striptisem przy autostradzie zakłada. Horoskopy źle wychodzą, mimo, że nowy obrus dałem, podobno karty to lubią. Lata dziewięćdziesiąte się zaczynają. Koko-dżambo z każdej budy z kasetami dochodzi. Hej dziewczyno, oo, spójrz na misia, aa! Biełyje rozy i Biały miś! Lata dziewięćdziesiąte! "Teleexpress" i Europa! na prognozę pogody zaprasza codziennie szampon przeciwłupieżowy. Świat zwariował, krowy w kombinatach piją wino i słuchają muzyki poważnej, kometa w planetę leci wycelowana."

ps miałbym jeszcze kilka fajnych cytatów, ale ... polecam całą;))) Wśród lektór nieobowiązkowych ta jest obowiązkowa;).

Brak komentarzy: