niedziela, 4 października 2009

Wiktoria i Oleg Ugriamowie - Nekromeron


"Pierwsze szeregi pułku "Wielka Tiakusenia" wdarły się do obozu pospolitego ruszenia i teraz tłukły nieproszonych gości ile sił. Szczególnie przykładał się do pracy szkielet w wilczej skórze niosący sztandar "Życie szkodzi"..."
Ufff;))) Skończyłem;) Nie to żebym się męczył w trakcie czytania tej lektury. To nie to. Długa. Wiele zdań potocznie określanych "co ślina na język przyniesie", wiele godnych cytowania - większość to jednak aforyzmy zapożyczone (zaznaczam większość - nie wszystkie). Nie przepadam za nadmiarem opisów, lubię jak akcja goni do przodu. Tu jednak jest tak naprawdę brak jakichkolwiek opisów. "Przyszli, zrobili, poszli." - straszna surowizna. I bynajmniej nie chodzi tu o brak wyobraźni u czytelnika. Tu trzeba sobie właściwie wszystko samemu wymyślać;). Sporo energi pochłonęło mi bym nie gubił się w bohaterach, bo często pojawiali się z nikąd, bez zapowiedzi i ... oczywiście dokładnego opisu;)
"Uczeni lubią dywagować, że instynkty są ślepe, że człowieka rozumnego od zwierząt odróżnia właśnie umiejętność sprzeciwiania się swoim instynktom, opierania im i znajdowaniu rozumnych alternatyw dla spontanicznych życzeń."

A może z tych cytatów od "obcych" -
"Z punktu widzenia biologii, jeśli coś was kąsa lub gryzie to najprawdopodobniej jest ona rodzaju żeńskiego - Scott Cruise"
"Ten kto może wykwintniej wyjaśnić innym to co oni i bez niego wiedzą, najszybciej zyska reputację człeka mądrego - Marie von Ebner-Eschenbach"


ps tego jest dużo;)

Brak komentarzy: