niedziela, 20 czerwca 2010

Aleksander Kaminski - Kamienie na szaniec

Zapuściłem tego booka w wersji audio. I ciężko się jeździło na roleczkach słuchając go. Tak ciężko, że dziś skończyłem we w miarę klasycznej postaci, tzn. elektronicznej, na kompie.
Wychowany w czasach komunizmu, na nucie patriotycznej literatury, będąc czujnym;))) bo skoro pozwalali drukować to "mieli w tym jakiś interes";) trudno mi brnąć przez takie pozycje. Pozostało mi się więc oczyścić się z tego uprzedzenia i z pogodzoną myślą, że to przecież również część naszej historii poznałem losy Rudego, Alka i Zośki.
Troszkę dla mnie to literatura motywacyjna. Oni tacy idealni. Wciąż pilnujący się by pracować nad swoim rozwojem, świadomi czym jest zaniedbanie w edukacji. No właśnie. Czemu tak trudno mi uwierzyć, że to prawda?.

Brak komentarzy: