sobota, 13 listopada 2010

Predators (2010)


No i jak tu napisać o filmie typu "rozpierducha", że to dobre kino?;) Po co wogóle mam o czymś takim pisać?;) Uważam jednak, że warto przy nim na chwile przystanąć (choćby dlatego, że nawet we śnie poczułem jego wpływ;) ). Gatunek s-f ale z absurdem zdarzeniowym. Predatory (znani nam już kosmiczni obcy) urządzają na jakiejś planecie łowy na ludzi. Ściągają ich z Ziemi i polują. Wybierają najemników, komandosów, gangsterów itd. Wystarczy.
Jestem miłośnikiem komiksów dla dużych chłopców. To jeden z nich z nadanym mu na ekranie ruchem. Pewnie przekartkowanie broszurki zajęło by mi 10 minut, ale tak jest dobrze, dużo przyjemniej;))). Więc jeszcze raz - to nie film tylko komiks (aktorzy tak słabi jak w Mortal Kombat;))) ).

Brak komentarzy: