czwartek, 10 grudnia 2009

Teatr Miejski w Gdyni - F. Dostojewski "Gracz"

Dostojewski to klasyka. Prosto i przejrzyście. Bez udziwnień i kontrowersji. Co jeszcze jest pasją a co już nałogiem. Gdzie kończy się miłość a zaczyna nienawiść. Tak zakręca się życie zakochanego hazardzisty. Czary miłości odlatują. Ruletka pozostaje. Ale trzeba być twardym;) Jutro może być to ostatni raz.
Filip Frątczak zagrał jak dla mnie bardzo dobrze. I to nie aktorski obowiązek lecz jedynie korzystanie z warsztatu jaki dają studia aktorskie. Tu jest wiara w każde wypowiadane zdanie. To cieszy. Uwiarygadnia treść.
Dodam tylko, że autorzy doskonale wykorzystali publiczność jako jeden z rekwizytów. To bardzo uatrakcyjniło przedstawienie. Polecam (bardzo, bardzo;))) ).

Brak komentarzy: