niedziela, 18 kwietnia 2010

Teatr TV - Ryszard Bugajski "Niuz" (2002)

Impresja na temat jak sie robi w Polsce telewizję, jak podaje wiadomości. Etyka dziennikarska by żyć ze sobą w zgodzie czy karmić głodne sensacji tłumy by mieć oglądalność. W skrócie tyle. Ale zagadnienie ma też inne podłoże. Jak bardzo osoby medialne odpowiadają za swoich bliskich, za ich zachowania. Tutaj córka ministra zostaje aresztowana przy okazji obławy na gangsterów. Okazuje się kochanką jednego z nich. Taśma ze zdarzeniem trafia do stacji telewizyjnej. Czy wolno to upublicznić? Czy jest jakiś dowód, że jej ojciec ma z bandytami powiązania. Czy nie jest to zwykłe wyciąganie brudów?
Drugim wątkiem spektaklu jest młoda dziewczyna "protegowana" przychodząca z zamiarem pracy w telewizji. Obserwuje i podejmuje decyzję czy na prawdę tego chce.
W roli głównej Artur Żmijewski.
Moja ocena? Nie rzucił mnie spektakl na kolana, ale dużo to lepsze od standardowych seriali, którymi raczą nas stacje tv te z misją, i te jej doszczętnie pozbawione. I lepsze to też od większości megahitów z 45 minutami reklam pomiędzy.

Brak komentarzy: