To miała być komedia. I była. Uśmiałem się obciążony świadomością, że ludzie
- naprawdę potrafią być tak próżni
- tak zawistni
- tak bezwzględni
- tak podli
i kierując się tylko jedną wartością "posiadać, posiadać..." stają się ślepi.
A ja byłem szczerze rozbawiony. Co tam. Świata nie zmienię, a oni mają co chcieli.
A wszystko z iście molierowską kpiną z drobnomieszczaństwa i realizacją bliską "Testosteronowi".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz