środa, 28 stycznia 2009

Trudi Canavan - Nowicjuszka


Drugi tom trylogii Czarnego Maga.
Podobnie jak pierwszy tom ten również pochłonęłem. Chwila przerwy i zabieram się za trzeci;) Kilka uwag, bo co niektóre rzeczy stały się jednak zbyt natarczywe. Zupełnie, jak dla mnie bez konsekwencji i jakiegoś specjalnego pomysłu czarodzieje otrzymali od autorki rodziny. WSzystko jest ok, nie ma poblemu, ale strefa erotyczna sprowadza się "skąd się wzięły dzieci - lepiej przemilczmy" a wątek o "odmiennej orientacji" u co niektórych magów (i nagminnie powtarzanej, do znudzenia tolerancji w tym kraju a w tym nie) jest tak potrzebny jak suche liście na drodze. I niestety tym wielokrotnym powtarzaniem (pewnie gdybym zaczął czytać książkę od środka to jak w serialu raz dwa zorientowałbym co było wcześniej i kto jest kto), przerabianiem co niektórych zdarzeń na wiele możliwych sposobów - Truci Canavan dba o "właściwą" objętość swego dzieła. Tom trzeci ma ponad 700 stron co razem daje ich prawie 2000.
To jednak tylko drobne uwagi. Może po trzecim jako podsumowanie napiszę bardziej konstruktywną ocenę.

1 komentarz:

tylkodlam pisze...

streszczenie z http://pl.shvoong.com/books/science-fiction/1811541-nowicjuszka/

Po tym jak Sonea postanowiła dokończyć edukację w elitarnej szkole Magów życie nie stało sie łatwiejsze. Od samego początku jest wyalienowana z powodu na swe nie arystokratyczne pochodzenie. Na domiar złego koledzy jej dokuczają co powoli staje się niebezpieczne. Sonea ze względu na strach przed skutkami swej niesłychanie jak na jej wiek dużą moc nie reaguje na zaczepki. Żeby tego było mało Wielki Mistrz który skrywa tajemnice czarniejsze niż jego szata odkrywa że Sonea poznała owy sekret. Postanawia wziąć ją jako swoją podopieczną by mieć ją na oku. Sonea traci resztki spokoju i poświeca sie nauce.Tymczasem w slumsach ofiarami dziwnych morderstw padają kolejni ludzie. Historia się komplikuje coraz bardziej gdy dawnymi śladami Wielkiego Mistrza podąrza inny Mag.