poniedziałek, 29 marca 2010

Ladykillers, czyli zabójczy kwintet - The Ladykillers (2004)


Czarna komedia braci Coehn z główną rolą T. Hanksa. Kolejny z dobrze mi znanych filmów które oglądam dla przyjemności. Dla tego niepowtarzalnego klimatu specyficznej czarnej komedii, dla tej finezji słownej, która została wprowadzona w postać głównego bohatera, maestra zbrodni.
Perfekcyjny plan napadu na kasyno. Udział w nim bierze zestaw komicznych postaci, choć z zachowaną powagą. Napad się co prawda udaje ale co dalej... Kto nie widział ten powinien;))) Dodam tylko, że to bardzo subtelne "Ocean Eleven". Kameralne. Tylko krok i można to zagrać na scenie teatru;)

Brak komentarzy: