czwartek, 30 kwietnia 2009

Richard Adams - Opowiesc Z Wodnikowego Wzgorza


Po tę książkę sięgnąłem pomyłkowo. Chciałem przeczytać "Wodnikowe Wzgórze" tego samego autora, a nie tą. Nadal chcę, ale już zdecydowanie słabiej. Te opowieści to dość luźny zbiór powiastek i legend z królikami osadzonymi jako bohaterowie. Początkowo sporo czerpania z szablonów, ale ciekawie. Ktoś rusza w podróż, pomaga jednym zyskuje ich przyjaźń, potem oni mu się odwdzięczają. Na tej konstrukcji jest kilka opisanych mitów. Lekkie fantasy, momentami coś z "Rudej sfory" Kossakowskiej (takie skojarzenie jako pierwsze;) ). Dalej, dzięki stworzonej króliczej społeczności jakaś walka o wpływy, ucieczka przed wrogami - nic oryginalnego;( Z czasem wiało już tylko nudą. I odetchnąłem. Na ostatnie strony jedynie rzuciłem okiem, z nadzieją, mylnie... nic.
Zdecydowanie nie polecam. Może dla dzieci, żeby coś im czytać, gdyż bezspornie niosą wartości warte promowania, nie są doszczętnie jałowe. Ale, są niestety wtórne. Ja oczekuję czegoś więcej.
Oto charakterystyczny przykład opisu sytuacji - króliki chyba o próbie zamordowania człowieka przez człowieka -
"- On żyje. Czuję jego oddech. Ale masz rację, lepiej go zostawmy.
- Popatrz na śnieg - odezwał się Czubak. - Widzisz?
Szło ich dwóch obok siebie. Potem ten się przewrócił - chyba nagle - a drugi przyciągnął go tutaj i poszedł dalej drogą.
"
Delikatnie, dla dzieci się nadaje.

Brak komentarzy: