wtorek, 26 maja 2009

Gomorra


Mocny film. Tak słabo znamy włoskie realia. Wiemy, że mafia, że temperament, że... A to Europa, ba cywilizowana Unia Europejska ze swymi normami zachowań, ze swą tolerancją, kartą praw człowieka i stertą innych bzdurnych iluzji. Tymczasem tam jest wojna, regularne mordowanie. Jeśli co trzy dni od dziesięcioleci ktoś zostaje "zlikwidowany" lub ginie w strzelaninie to o czymś świadczy. Wielopokoleniowy system bez szans na likwidację. Tak mocno zakorzeniony w mentalności mieszkańców. Słóżysz mafii, ona płaci Ci emeryturę, chroni, dla niej giniesz. Niby są zasady. To byli młodzi chłopcy, zupełnie bez wyobraźni, zostali ostrzeżeni, raz, drugi. Potem dylemat co powiedzą ludzie. Igrać jednak z nimi nie wolno. Jest tylko jeden rodzaj kary;(

ps Znów film wyprzedził mi książkę, Nie dobrze.

Brak komentarzy: