środa, 13 maja 2009

Wodzirej. Koszalin Kulturkampf

Kolejne przedstawienie konkursowe przygotowane przez Bałtycki Teatr Dramatyczny im Juliusza Słowackiego w Koszalinie. Pomysł inspirowany filmem czego twórcy nie kryją. Gra aktorska dobra chociaż Laboratorium nie przebili. Niekonwencjonalnie zrealizowane przedstawienie (chociaż teraz te wszystkie "normalne" są raczej w mniejszości). Wychodzą z publiczności, gdyż wśród niej rozpoczynają pierwsze dialogi. To doskonały łącznik dla dalszego ciągu. Pozwala to śmiać się kiedy się chce a nie kiedy jest "na pewno" śmiesznie, klaskać kiedy się ma na to ochotę lub kiedy widać, że aktorów to wspomaga. Rozmowy z publicznością w zupełnie lightowej konwencji typu "ale macie Arkę Gdynia" lub "gdzie wyskoczyć wieczorem w Gdyni żeby się zabawić?". A gdy rolling stonsi pomorza, magicy piosenki, (...) czyli Marek i Jurek wyszli na scenę i zaczęli śpiewać "Your My Heart, Your My Soul" mało kto nie ryknął ze śmiechu po czym widziałem jak dziewczęta w rzędzie przede mną tańczyły na ile nie ograniczała je przestrzeń. Dużo, dużo humoru a temat niewesoły - parcie na sukces nie licząc się z nikim. Ofiarami są ci co kiedyś wspinali się tym samym sposobem, są jednak i ci co dali dach nad głową, co nakarmili. Wszystko jednak na wesoło. To humorystyczne przedstawienie mnie przekonało. Temat aktualny, czytelny, PRAWDZIWY, bez parcia na "szok";))) Świata nie zmienimy, a że świnie są wśród nas - konfrontacja nieunikniona ... pozostaje uważać by ich smrodem się nie zarazić;)

Brak komentarzy: