środa, 6 maja 2009

Neil Gaiman - Koralina


"Koralina" to właściwie Gaiman w pigułce. To jest cała esencja jego twórczości, tu kumulują się wszystkie jego motywy-klucze. Konwencja bajki i horroru, lustro i jego druga strona, rzeczywistość, a obok inny świat, czarny kot, dziwaczne postacie (jak choćby treser myszy), potwory vez odpowiedników, jakby wymyślone tylko na tą opowieść.często nieokreślone, bez historii. Jak wiele z tego można znaleźć później w jego twórczości rozbite na przeróżne opowiadania. A wszystko napisane spokojnie, bez sztucznego pompowania emocji. Czytelnik sam je znajduje, bo jeśli Gaiman nie rusza wyobraźni, to może lepiej poczytać sobie opowieści o naprawie Citroena Xantii lub podręcznik do termodynamiki. Nie wiem.

Brak komentarzy: